poki co wystawianie ocen idzie po mojej mysli! ale sredniej 4,0 i tak nie bedzie :P
w klasie tylko o 18stkach gadaja. no tak, jak ma sie urodziny w styczniu, to ma sie o czym gadac... no a ze jestem sierpniowe dziecko to nie moja wina ;) hm ciekawe, bo wychodzi na to, ze kazdy miesiac wniesie jakas impreze. a to, czy mnie na nie zaprosza, to druga sprawa ;) jedna na pewno mnie nie ominie - to moja :D
smutne, ze ten semestr tak strasznie szybko zlecial... matko, jeszcze pare miesiecy i juz sie drugi skonczy!! ;P czasem chce, zeby czas lecial szybciej (np. na lekcjach niemieckiego albo chemii ;)), ale czasem tez tego nie chce... nim sie obejrze, to najlepsze lata zycia (czyt:liceum) mina... i juz sie nigdy nie powtorza...
jakis cholerny sentyment mnie ogarnal! :)
tyle sie wydarzylo przez te poltora roku... a jeszcze wiecej jeszcze przede mna. nie ma co, po trzech latach bede miala ciezka walizke wspomnien :) od wszelkich textow, poprzez dialogi, na zwalowych sytuacjach skonczywszy! i to wszystko moje... forever :)
i zauwazylam, ze z kazdym dniem dostrzegam w ludziach cos nowego; coraz czesciej jest to cos dobrego, pozytywnego.
i w tym wszystkim, wsrod tych wszystkich ja szukam mojego wysokiego bruneta o niebieskich oczach :D juz ja cie kiedys znajde!!! ;D mrrrr ;D
[wieje pozytywem, nie? :D]