Kalendarz
                    
                        
                            | pn | wt | sr | cz | pt | so | nd | 
                        
                                                                                                                        | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 
                                                                                                                            | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 
                                                                                                                            | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 
                                                                                                                            | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 
                                                                                                                            | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 
                                                                                    
                    
                 
                                  
            
                                         
 
                Archiwum czerwiec 2007
    
    
    
                                
                                
                
                    Sesja trwa, jak na razie jedno zaliczenie mam w tył, drugie do przodu. W piątek egzamin z prawa, a w przyszłym tygodniu istna katastrofa - poprawka poprawki z mikroekonomii plus wielbiona przeze mnie statystyka, bleeee. Ostatnio mało rzeczy idzie po mojej myśli, może to kara za to, że przez ostatnie kilka miesięcy się obijałam? :P Zimowa sesja do był pikuś w porównaniu do tej :( Jak z semestru na semestr ma być coraz gorzej, to ja dziękuję bardzo. Mógłby ktoś sprawić, żebym była już po wszystkim, żeby był lipiec...?
Ych.
Na pocieszenie dziś się dowiedziałam, że szkrab w brzuchu mojej siostry może przyjść na świat 6, a nie jak mówiono wcześniej, 11 grudnia :) Ma już 7,2 cm i wszystko gra :) Płeć jeszcze nieznana, ale co by to nie było - ważne żeby zdrowe było i oby czas do grudnia szybko zleciał, bo już się doczekać nie mogę ;D
A tymczasem położę się już spać, jutro nauki sporo oj sporooo :/ Trzymajcie kciuki, błagam, zwłaszcza we wtorek!