Archiwum 04 września 2006


wrz 04 2006 Bez tytułu
Komentarze: 9
Pierwsza w nocy, a ja nie śpię. W zasadzie to normalka, szczególnie od paru tygodni. Jakoś wolę ten bardziej nocny tryb życia. Może dlatego, że wtedy jestem tylko ja, muzyka i ewentualnie jakieś szmery zza okna. Strasznie się ostatnio robię, eee jak to się mówi, aspołeczna, o. Jakiś dziwny okres przechodzę - głupie myśli, głupie pytania, głupi fakt, że odpowiedzi - brak. Tak nie może być, ja muszę coś ze sobą zrobić! :> Ostatnio się rozpłakałam mamie w ramię, czego raczej w zwyczaju nie mam. Chyba za dużo emocji we mnie siedzi. Trzeba je jakoś uwolnić.

Dziś z koleżanką oglądałyśmy zdjęcia ślubne mojej siostry i tak refleksja chwyciła, czy nas też kiedyś spotka takie uczucie, taka miłość, że normalnie do końca świata i o jeden dzień dłużej...! Swego czasu wydawało mi się, że szczęście jest blisko. Oczywiście to teraz, z perspektywy czasu, wydaje się jakimś tam małym moim epizodzikiem, który uświadamia, że to nie mój czas. Dobra, nie chcę przynudzać głupim gadaniem o czymś, czego nie poznałam. I nie oczekuję komentarzy w stylu "Zobaczysz, miłość Cię spotka bla bla", bo wiem, że spotka :) Jakaż ja jestem wspaniałomyślna :p
Pomieszanie z poplątaniem.

"and it hurts to want everything and nothing at the same time.."

P.S. Dziękuję za życzenia pod poprzednią notką :)

kasia_ef : :