Najnowsze wpisy, strona 54


lut 17 2004 krotko i tresciwie:P
Komentarze: 10
witam.
oto wtorkowy bilans dnia kasi ef;)
szkola - od 7.45 do 12.15 - wspaniale!
sprawdzian z fizyki - kiepsko,oj kiepsko:(
odpowiedz ustna z matmy na ocene dobra:) tak 3mac:D
hista - jak zwykle nudy przez duuuze 'N';/
powrot do domu - oczywiscie za posrednictwem zatloczonego autobusu..
wrocilam, posluchalam muzy, wlazlam na internet, zjadlam obiad, znowu net, no i czeka mnie nauka.. nie jest najgorzej - zniose geografie:)
dzis namietnie slucham piosenki 'total eclipse of the heart', ale w wersji po francusku:D no i to by bylo na tyle:P papa!
kasia_ef : :
lut 14 2004 walentynki........
Komentarze: 13
walentynki. swieto zakochanych. czyli nie moje. przyznam sie szczerze, ze walentynke dostalam raz w zyciu. ale taka prawdziwa walentynke. wiem, ze to nie byl szczeniacki wybryk.. ehh to bylo chyba 2 lata temu ale niestety poza walentynka nic wiecej sie nie rozegralo.. sama nie wiem czy tego zaluje.. a zreszta nie bede sie nad tym rozczulac!:) z okazji tego swieta rady pt.jak rozkochac w sobie faceta;) czy uwazacie te rady za bzdury czy tez najswietsza prawde, zalezy od was, dziewczyny! a moze chlopcy sie wypowiedza jak to naprawde jest?!;)

Jak rozkochac w sobie mezczyzne?

1. Ladnie wygladac (w koncu faceci sa wzrokowcami), ladnie pachniec (wechowcami tez sa)
2. Usmiechac sie i byc szczesliwa (mezczyzna chetnie bedzie to szczescie dzielil)
3. Wpasc w oko jego kumplom (powiedza, ze z Ciebie niezla laska) i rodzinie (powiedza, ze wreszcie z porzadna dziewczyna sie zadaje)
4. Zaintrygowac czyms oryginalnym (ekstremalny sport jako hobby, szydelkowania raczej nie polecam)
5. Nie byc zbyt latwa, ale tez nie czekac z pierwszym buziakiem do slubu
6. Sprawiac mu przyjemnosci kulinarne (przez zoladek do serca i juz)
7. Pokazac mu sie z najlepszej strony (przeciez nie trzeba od razu wspominac, ze potrafi sie nawet wode przypalic)
8. Byc wyrozumiala dla jego niedoskonalosci
9. Niczego mu nie zabraniac (a w szczegolnosci grania na komputerze)
10. Pozwalac mu na spotkania z kumplami
11. Znalezc wspolne zainteresowania
12. Pokazywac mu, jak jest wspanialy i ze sie go podziwia
13. Byc soba, mezczyzni nie lubia napuszonych damulek

hmmm...

kasia_ef : :
lut 10 2004 dziesiaty dzien lutego....
Komentarze: 9

ogolnie tydzien mija powolutku...poniedzialek nie zaczal sie najlepiej, a to wszystko przez chemie! nie bylo mnie w piatek w budzie, a ze byl spr z chemii, to w poniedzialek chcialam sie umowic na niego z babsztylem! zawsze tak bylo, ona zawsze podkreslala, ze nie lubi jak u niej na lekcji sie pisze.. a tu bach:kasia i jeszcze 2 osoby dostaly rozkaz napisania ehhh.. ostatni raz o tych glupich molach czytalam z miesiac temu:/ no ale zrobilam jakies 6,7 zadan na 10, w sumie nie tragicznie, haha ale czy te zadania rozwiazalam dobrze??!!;P i don't know. i nie chcem wiedziec! w sumie to sie tym nie tyle co przejelam, ale wkurzylam, bo kolejna dwoja z chemii to dla mnie chleb powszedni;) hihi na dodatek wczoraj zwialam z matmy:D jestem z siebie cholernie dumna,bo to moje pierwsze 'wagary' w liceum:D heh wlasciwie to ucieczka..;) no a jak ja zwialam z qmpela, to za nami wszyscy:P i to sie nazywa zgrana klasa, co?;) nie.. nie jestesmy taka super zgrana klasa, ale w tej sytuacji pokazalismy, ze jestesmy na dobrej drodze:] i bedzie cooooraz lepiej, bo ludzi poznaje sie blizej i jest ok:] chocby dzis.. wracalam do domku z kolezanka, za ktora nie przepadalam, bo to powiedzonko "supcio!!!" zle na mnie oddzialywalo,ale.. dzis jakos tak milo mi sie z nia gadalo.. normalnie.. supcio!!!!:P:P:P jest ok:) bylo, jest i bedzie!:) papatki:*

kasia_ef : :
lut 07 2004 my hand, my future, my life.....
Komentarze: 10

witam. troche spora przerwa byla w blogowaniu,chyba mieli jakies problemy techniczne,nie?;/ no w kazdym razie bedzie o czym pisac w tej notce:]
zaczela sie szkola - part two, semestr drugi. ogolnie luzik byl, znowu gadalam z tymi wariatami z mojej klasy i bylo supcio:P (niunia jak ci czaj smakowal??;P) nie no tak naprawde to kazdy jest wariatem na swoj sposob;) a ja lubie takich ludzi!;) w piatek w szkole mnie juz nie bylo, bo wyruszylam..w trase:P nie no tak na serio, to bylam w poznaniu w klinice,bo jak wiadomo moje sprawy z chora reka ciagne sie naiesamowicie. no ale wlasnie w ten piatek moje meki obnizyly swoj poziom, bo nareszcie zapadal normalna decyzja czyli operacja;) na stol operacyjny trafie 9 marca,ale juz 8 musze tam jechac, zeby mi badania porobili i w ogole. taaak, czyli reasymujac jade w poniedzialek do poznania, a do domku wroce najprawdopodobniej juz w czwartek, no i wsadza mi reke w gips na dwa tygodnie..ehh znowu ta sama historia z tym meczeniem sie z gipsem, ale wiecie co? teraz to ja jakos przetrwam, bo mam pewnosc, ze ten gips naprawde cos zdziala, no w sumie nie sam gips, ale ta operacja:) i jestem z tego powodu szczesliwa:D ale jestem tez odrobinke smutna, bo nikt poza moimi rodzicami mnie nie odwiedzi;( moze jestem zachalnan czy cos, ale wiecie tak milo jak ktosik znajomy cie odwiedzi w szpitalu... a tak.. kasia sama jak paluszek.. na dodatek pewnie w sali bede lezala z ludzmi kolo trzydziestki jak nie wiecej;( no tak wiec tyle na temat mojej niedalekiej przyszlosci;)
wrr w przyszlym tygodniu mam troche sprawdzianow - poniedzialek - polak, wtorek - fiza, sroda - gegra, czwartek - angol i normalnie idzie sie zalamac.. ehh jeszcze pewnie cos pominelam:P no ale coz, mialam sie troche postarac na ten drugi semestr, zeby tak do sredniej 4,5 wyskoczyc:P ale ja jestem zachlanna;P no zoabczymy jak to wyjdzie w praniu.
dziekuje tym, ktorym chcialo sie ta notke przeczytac:) do konca!:) pozdrawiam:)

kasia_ef : :
lut 01 2004 wszystko co dobre szybko sie konczy:(
Komentarze: 13

no tak.. skonczyly sie dobre czasy:P nie, no zartuje:) po prostu moje ferie dobiegaja konca!! to okropne! czuje sie, jakby zaczely sie wczoraj, a dzis juz sie koncza:/ no dobra, koniec uzalania sie nad soba, trza pomyslec, ze juz niedlugo wielkanoc:P taaaa za dwa miesiace:P ha ha ha
wczoraj moi rodzice byli na balandze. no tak to mozna nazwac, bo wrocili cos kolo pierwszej nad ranem;)najwazniejsze, ze ja bylam sama w domku i moglam pozbierac mysli, bo przeciez z tymi ludzmi ciezko sie zyje:P matka gada, ze mam sie uczyc, a ojciec, ze mam pospzatac, ale ja oczywiscie nie daje sie im, a co tam, my life:] a moja srednia na semestr jest na tyle dobra, ze nie musialam przez ferie siedziec nad ksiazkami dzien w dzien:]jestem dumna ze swoich poczynan i tyle:]no dobra, nie bede juz dluzej nudzic:P jak bede miala stalek, to wam wiecej pomarudze, ale poki co - papatki:)

kasia_ef : :