Najnowsze wpisy, strona 51


kwi 08 2004 heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejjj!!!!!!!
Komentarze: 11

o rany dosyc dlugo mnie tu nie bylo!!! no wiec obecnie sprawa wyglada tak:komp calkowicie odswiezony, zero wirusow (bynajmniej na razie;)) i poki co nadal czekam na stalke... w ogole to mam jakas nowsza wersje internet explorera i ten moj blog, tzn czcionka i w ogole jest dosyc sporych rozmiarow: no trudno, na razie nie moge tego zmienic...
dosyc sporo zmienilo sie w moim zyciu: zdjeli mi szwy i mam przezabawny szlaczek na raczce:), mam regularne problemaski w domu z powodu moich pieknych ocen z chemii:(, zdechla mi moja myszka (wcale jej sie nie dziwie, to cud ze wytrzymala ze mna az 7 miechow:P) no i ogolnie jakos to moje zycie toczy sie dosyc dziwnie..: jednego dnia jestem szczesliwa, a drugiego wszystko jest odwrotnie - to chyba kryzys wieku mlodzienczego;P
no dobra, wroce tu pewnie za kolejne dwa tygodnie.. ehh ludzie 3majta sie!!:*

kasia_ef : :
mar 27 2004 przerwa na reklamy;)
Komentarze: 12

no dobra, teraz bede tu rzadko lookac... czekam na stale lacze, wiec nie ma po co nabijac starym na rachunek:P to moze potrwa tydzien, moze dwa, co najwyzej miesiac... hmm co mam jeszcze tu od siebie dolozyc? chyba musze pare rzeczy przemyslec, bo juz sama nie wiem czego chce, moze jak sie troche oderwe od tego wirtualnego swiata to w konczu zczaje o co mi samej w moim zyciu chodzi..;) musze konczyc, 3majcie sie wszyscy cieplutko!!!:***

kasia_ef : :
mar 23 2004 nic szczegolnego
Komentarze: 15

tak szczerze mowiac to u mnie nie dzieje sie nic interesujacego... szkola, dom, znajomi, rodzina itepe itede... rekolekcje dopiero za dwa tygodnie, potem wielkanoc, potem jakies swieta majowe, potem wycieczka, wystawienie ocen i wakacje:P wybaczcie to wielkie wyprzedzenie czasu:) ja po prostu juz marze tylko o tym, zeby wstawac nie o 6 a o 9 (przynajmniej;)), robic co mi sie tylko chce i nie stresowac sie, ze jutro 5 sprawdzianow!!!!!!!
no zgadnijcie co ja teraz bede robic???!!! qrde uczyc sie bede!! i to jeszcze mojego znienawidzonego przedmiotu czyli historii:/ chcialabym powiedziec juz szkole "stop", ale jednak nie moge.. potem wyjde taka nienauczona na ulice i nawet w mpo mnie nie zatrudnia do sprzatania;P ejjj wbrew pozorom to nie jest smieszne... juz wiem dlaczego mowia w kolko "ucz sie ucz bo nauka to potegi klucz!!!" o bleeeeee:P

kasia_ef : :
mar 19 2004 wiosna przyszla i jest pieknie!!!:)))
Komentarze: 13

uff jak dobrze, ze ten tydzien sie juz skonczyl!!!! od poniedzialku czekalam kiedy tylko weekend bedzie. no i jest:) po mojej tygodniowej nieobecnosci mialam troche zlaeglosci i powoli je nadrabiam. napisalam spr z angola i dostalam piatke.. szok! ale za to jak mily:)
wow, pod koniec maja, jade na biwak klasowy:D bedziemy sie bawic w gdansku i mam nadzieje, ze pogoda i w ogole wszystko bedzie dopisywac:D to beda chyba tylko trzy dni, ale za to jakie..:]
a teraz tak sobie siedze i popijam goracy kubek pomidorowa i sobie mysle jaka piekna pogoda!!! jest tak cieplutko i slicznie, ze moge ze spokojem porzucic kurtke zimowa;) qrde z checia bym sie wybrala na przejazdzke rowerowa, ale nie wiem jakbym kierownice trzymala z reka na temblaku:P na rolki tez nie pojde, bo jak sie wyrzne, to jeszcze raz bede do szpitala jechac:P a po co mi to?:) najrozsadniej to pojsc na spacerek hyh:) ale te dzieciaki szczesliwe! tzn te, ktore widze przez okno na boisku. jedne graja w pile, drugie jezdza na hulajnodze. ooo nie tylko dzieci sa szczesliwe - starsza pani ybrala sie na spacerek z wnusiami:) wiosna przyszla i wszyscy sa szczesliwi!!:) buzka!

kasia_ef : :
mar 17 2004 lzy tesknoty....
Komentarze: 6
qrde cos mnie w marcu na sentymenty bierze... przed chwila, siedzac przy biurku, spojrzalam na kalendarz. dzis imieniny mojego wujka. wujka, ktory juz nie zyje.. taaak:( w czerwcu 2002 roku gralam sobie spokojnie na kompie, kiedy przyszedl moj tata i oznajmil, ze wujek nie zyje. na poczatku zupelnie to do mnie nie dotarlo! ale po paru minutach, rozkleilam sie... pomyslalam "boze, moj ukochany wujek nie zyje..??!!".. on byl dla mnie jak ojciec, dzieki niemu troche lepiej poznalam ten swiat. niestety, zycie go nie oszczedzilo, bo od osiemnastego roku zycia siedzial na wozku inwalidzkim.. gdy mial 18 lat skoczyl do wody na glowke i mial pecha.. potem, zaczly sie jego choroby, bral tysiace lekow, znal chyba juz kazdy lek, ze spokojem moglby zostac farmaceuta..;( przezyl niewiele ponad 50 lat i wszystko zaczelo sie pogarszac. szpital, dom, szpital, dom... ale jak go wzieli do szpitala ostatni raz to podobno powiedzial, ze do domu juz nie wroci... mial racje:( a ja... kompletnie sie zalamalam... nie chcialam isc nawet na pogrzeb, ale czulam, ze musze sie z nim pozegnac tak jak na to zasluguje... odejscie wujka to odejscie pewnej czastki mnie, bo on byl dla mnie wazny. dzieki niemu zrozumialam, co to znaczy milosc do zwierzat:) no nie, rozklejam sie..:( koncze..
wujku.. bardzo cie kocham i nadal mam ciebie w swoim serduszku! zawsze bede miala...
slucham: evanescence "my immortal"...
kasia_ef : :