Komentarze: 10
no nie. to juz szczyty!!! napisalam super dluga notke i gdzie ona jest?!?!
pozwolcie przeklnac...
KURWAAAAA!!
dziekuje :P
[nastepna notka nie wiadomo kiedy :/]
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
no nie. to juz szczyty!!! napisalam super dluga notke i gdzie ona jest?!?!
pozwolcie przeklnac...
KURWAAAAA!!
dziekuje :P
[nastepna notka nie wiadomo kiedy :/]
ajjj ile ja dzis ciekawych "zjawisk" zaobserwowalam... a to wszystko w mojej szkole! po pierwsze laska ktora kucala przed sala i bylo jej widac gaciory ahahaha ;D po drugie dziewczyna ktora chodzila w stylu "nie garb sie", ale byla tak wygieta z piersiami do przodu ze az naprawde czlowiek sie zastanawial czy sie biedulka nie zlamie ;P po trzecie (aaaa to juz poza szkola :)) kobita na rowerze z papieroskiem -> jak mozna jednoczesnie jechac na rowerze i palic fajke? :) po czwarte chlopak sluchajac discmana, z ktorego plynela muzyka mandaryny, mial tak glosno ze nie sposob bylo nie uslyszec. jakby tego bylo malo to on jeszcze probowal tanczyc w rymt muzyki - komiczne na maxa ;D
od paru dni izoluje sie od rodziny :P biore walkmana, sluchawki na uszy i mam swiety spokoj - zadnych glupich gadek itd :)
ahaha! jutro piatek :D :D a jeszcze niedawno byl poniedzialek i narzekania, ze dopiero za 5 dni weekend :D
ajjjj dobra koncze, bo juz glupoty zaczynam gadac (pisac :)))
3majcie sie cieplo, szczegolnie, ze pogoda brrr..! :)
kurde juz sama nie wiem czy bede chora czy nie! no bo raz to sie tak kiepsko czuje ze nie moge, a potem juz jest gites :P pfff.. wahania stanu fizycznego, wahania stanu psychicznego - a sio mi stad!! :)
w szkole jakos leci, no bo jakby inaczej! dzis dostalam pierwsza w tym roku szkolnym dwoje!! :P i to byla dwoja z niemca. hah, ja kompeltnie nie czaje tego jezyka, wiec prosze mnie sie nie czepiac!! ;) co tam jeszcze... mam pelno praktykantow!! od dzis bedzie "jazda" na polaku, taki mlodziaszek przylazl i bedzie nas przez miesiac praktykowal ;) na podstawie przedsieborczosci jak zwykle zbita. ta facetka.. uh jak ja mam to okreslic?! po prostu nietuzinkowa jest, no! :) jak mowi to ma zamkniete oczy :D haha czujemy sie olewani przez psorow - w koncu jedna oczy zamyka, a druga zamiast na szanowna klase patrzy na sufit!! co za szacunek :P jutra sprawdzian z matmy. matme tez mamy z praktykantka, szczerze mowiac jest taka nie bardzo... blech. na dodatke ja nie lubie matematyki no to juz w ogole facetka idzie na odstrzal ;P
a teraz z innej beczki. jestem juz w drugiej klasie liceum i nadal NIE umiem sprecyzowac co chce robic w przyszlosci... przeciez kiedys musze sie okreslic!! :/ no mialam pare opcji.. np. weterynaria - ale nie pojde, bo po pierwsze nie chce ogladac krojenia zwierzatke, a po drugie trzeba kuc biologie, chemi, fizyke i bog wie co jeszcze..; dziennikarstwo - hm fajnie, ale ja az taka wygadan nie jestem, po za tym wos czy historia -> to nie dla mnie :/ ; geografia - no to juz w sumie blizsze, bo gegre lubie, czaje i w ogole, ale ponoc na tych studiach sa takie przedmioty jak fizyka, chemia itepe..:/
tak wiec juz sama nie wiem do czego sie nadaje!!! marze o dniu, w ktorym zrozumiem ze wlasnie TO chce robic w moim zyciu :) przypomnial mi sie moj jakze dowcipny tata - mama mnie pyta "no to co chcesz w tym zyciu robic?", a moj tata na to "jak to co? dzieci!!" :D haha ale numer, juz mu sie wnukow zachciewa :D nie ma! zadnych wnukow przed przynajmniej 20. rokiem zycia tatusiu :P podsun ta mysl twojej starszej coreczce ;)
ide sie uczyc. co innego mi pozostaje? ;/ pozdrawiam!!
[wena na dlugie notki come back!! :D]
za jakies 50 minut moj blog skonczy rok... o rany, to zlecialo w takim tempie :) powiem tak: ten blog dal mi wiecej niz sie tego spodziewalam. zalozylam go, ot tak, hmm dla zabawy, walki z nuda. a tymczasem on ma dla mnie duza wartosc :) no i nie sadzilam, ze na blogowisku mozna spotkac TAKICH ludzi :> wasze blogi i wasze notki daly duzo do myslenia. dziekuje wam wszystkim... za to wszystko!! :*
nie poplaczcie sie tylko ze wzruszenia!! :P :)
hyh a co do dnia dzisiejszego... ale sie obijalam :D nic, kompletnie nic pozytecznego nie zrobilam, nie liczac nauki z angola ktora trwala "az" 10 minut ;D a co mi tam! weekend jest za krotki, zeby go w calosci poswiecic ksiazkom!!! mam chyba racje, cooooo? :>
no to od jutra nowy tydzien... wszystko sie bedzie krecic od nowa. nie pozostaje mi nic innego jak tylko zyczyc powodzenia!! ;)
pozdrawiam wszysciutkich!!
sto lat moj ty kochany blogasie!!!!!!!!!!! ;D
nie znosze uczucia tego, ze nie wiem jak barrrdzo bym chciala cos zmienic to i tak po glowie chodza mysli, ze to i tak nie wyjdzie. nie wiem czy czaicie o co mi chodzi.. no niewazne.. pora to zmienic. pora nabrac sil. pora uwierzyc w siebie. uwierzyc w to, ze rzeczy niemozliwe moga stac sie mozliwe! dlatego musze poleciec na ten "ksiezyc"...
:)
wbrew pozorom n na takie rzeczy. po prostu nie potrafie sie przejmowac takimi blahostkami (jakkolwiek pisze sie ten wyraz :)).
dziwna ta notka - taka mieszanka :) ale co tam, w moim odczuciu - jak najbardziej optymistyczna :]
[chyba takie notki dodaja nieco slonca temu szablonowi... jak myslisz, drogi charles'ie? :)]