Komentarze: 21
poszłam dziś do szkoły na parę lekcji... (a w ogóle to się wyrżnęłam o schodek przy wejściu do szkoły... ;PPP) no i na tych paru lekcjach doznałam szoku razy dwa! po pierwsze - z polskiego postawiła mi czwórkę na koniec roku, mimo, że w propozycji miałam dwóję ;D a po drugie - z wfu postawiła mi piątkę, mimo, że miałam trochę nieobecności, parę rzeczy niezaliczonych i miałam tróję w propozycji! szto kurde nazywa się moje szczęście! :D tralalala na świadectwie będą widniały tylko dwie tróje, średnia 4,08! lepsza niż w pierwszej klasie :p iiii jestem cholernie z siebie duuuuumna!
w poniedziałek mam próbną maturę z matmy, aaaaa tam chrzanię, posiedzę może trochę i powtórzę sobie co nieco, ale w niedzielę wieczorem jak już :D a jutro śpię do 11 przynajmniej ;)