Archiwum 29 kwietnia 2005


kwi 29 2005 that's the way i am ;]
Komentarze: 16
dowiedziałam się, że jak tak dalej pójdzie (czyt: gdy nadal będę się tak zachowywać) to na pewno nie zechce mnie żaden chłopak ;> budujące, co nie? :P bo przecież jestem:
po pierwsze - zbyt wulgarna [eee no dobra przyznam bez bicia, że przekleństw czasem nadużywam, ale ufam, iż przejdzie mi to z wiekiem czy też w inny sposób ;]]
po drugie - zbyt emocjonalna [yhm, fakt, czasem jestem zbyt wybuchowa, ale czy to do końca siakaś poważna wada jest?]
po trzecie - zbyt "ziomalska" - to oznacza, że każdego chłopaka trakuję na luzie i z przymrużeniem oka, po prostu jestem dla nich ziooomem ;D [może i prawda, ale czy to jest takie niedobre?]
po czwarte - zbyt imprezowa - no przecież nie mogę tyle imprezować, bo tego typu dziewczyny idą na odstrzał u części populacji męskiej... ;p [ekhm, ale ale... przecież ja imprezuję średnio raz w miesiącu, więc co za imprezowiczka ze mnie?! marna przez duże "m" ;)]
po piąte - zbyt skryta czasem, co oznacza, że powinnam nauczyć się wyrażać własne uczucia [w sumie...]

powiem tylko tyle - lubie samą siebie, lubię swoje głupawe wyczyny, swoją energię lub też jej brak, po prostu kurde lubię! ale po rozmowie, na podstawie której powstała ta notka, to można wywnioskować, że powinnam być miłą, kulturalną panienką, z wszelkimi manierami itede...
jestem na nie! ;-)
bo "każda zmora znajdzie swojego adoratora" czy siakoś tak ;P
to oznacza, że nie mam zamiaru przechodzić metamorfozy i... idę zaraz na piwo z ziomalkami ;D

kasia_ef : :