Komentarze: 9
nie do końca umiem zebrać myśli.
czuję potrzebę naklikania tu czegoś, ale tak właściwie... to o czym?
że 30 maja wycieczka się szykuje? że za tydzień 18stka... przecież to tak mało istotne...
oparcia potrzebuję... (nie takiego od krzesła...)
takiego ludzkiego, męskiego.
"kiedyś spotkasz odpowiedniego faceta" - bla bla. mam już dość tych regułek.
niebo płacze. a ja w tej chwili mam ochotę rozpłakać się razem z nim.
nie ma to jak poużalać się nad sobą :