Komentarze: 15
no i tak w sumie zlosc mi przechodzi. co prawda byla dzis na obiedzie osoba, ktora jak nikt dziala mi na nerwy, czyli moja babcia (smutne, nie? ja tylko slysze, jak wszyscy gadaja, ze maja spoko babcie :), ale szybciej ucieklam do swojego pokoju i tym samym uniknelam opowiesci o tym, ze ona to i tamto robi lepiej niz ktokolwiek inny!... ;)
przedpoludnie spedzilam z kilkudziesiecioma slowkami z angola... damy rade, a co tam :) teraz tylko 10 dni w szkole... dzien po dniu bedzie mijal.. i kiedys w koncu nastana te cholerne ferie!!
no nic. zrobie herbatke w moim ulubionym kubusiowym kubeczku i napisze wypracowanko :]
zycze udanych ferii/przezycia tego tygodnia...*
*niepotrzebne skreslic!
bye! ;*