Komentarze: 5
jestem jednak w stanie cosik nabazgrolic:) ale wiecie co.. reka w gipsie to jest strrrrraszna rzecz! co prawda nie jest calkowicie unieruchomiona, ale nie wiem czy ja te 2 tygodnie przezyje...:( mam nadzieje, ze jakos to bedzie.. ech no coz..
poza tym wsio ok, dzis wolne od szkoly, przynjamniej z tym gipsem nie musialam sie zbytnio w budzie meczyc, tylko poodpoczywalam w domku:) no i widzicie jak to jest?! ten cholerny gips caly czas jest ze mna, nawet notka bez niego sie nie obejdzie!;/
jutro na 9.30, czyli znow sie wyspie:D no i o to chodzi! a poki co, juz mykam, bo raczka zaczyna bolec:buu pomozcie:( papatki!