to bedzie dosc powazna notka. co nie oznacza, ze mam dola i zle sie czuje:) nic podobnego!!:D
ale przechodzac do rozwiniecia tematu notki...
wczoraj ogladalam film na tvnie; nie ogladalam meczu grecja-czechy, bo wierzylam w czechow i pomyslalam, ze nie bede juz musiala im kibicowac, no ale jednak wyszlo inaczej:P no ale nie bede o tym pisac.. tak wiec film byl o pewnym kilkuletnim chlopcu, ktory mieszkal z mama po rozwodzie. ona pracowala jako lekarz, ale opiekowala sie synkiem jak nalezy, ten maly ja tak kochal..:) natomiast tata tego chlopca mieszkal w tym samym miescie razem ze swoja nowa zona i jej dziecmi. po paru latach zapragnal kontaktu z synem. no to sie widywali. ale ojciec uwazal, ze matka-lekarka zbyt poswieca sie pracy i zaniedbuje dziecko. wniosl sprawe do sadu, ktory walczyl o dobro dziecka. nienawidze ogladac filomow z sedzia, prokuratorem itd, bo wtedy wiem, ze bedzie zle... no i tak bylo teraz. sad przyznal opieke nad chlopcem ojcu. z mama mogl sie widywac co drugi tydzien i spedzac z nim miesiac wakacji. to bylo straszne, ten chlopiec chcial zostac ze swoja ukochana mama:( nie bylo mu dobrze u tej nowej rodziny taty, plakal i dzwonil do mamy:( no i w dzien jego urodzin jego ojciec mial go zabrac od matki do siebie... poplakalam sie patrzac na tego malego i pelna rozpaczy matke... pomyslalam, ze gdyby mi sie to przydarzylo, to ja..ja nie wiem co bym zrobila?! widywac sie z dzieckiem co drugi tydzien?! przez pare godzin?! kazdemu zostawiam to do refleksji..
druga sprawa dotyczy rowniez opieki nad dzieckiem, kilkuletnim. slyszalam o tej sprawie w programie "pod napieciem". ojciec, odpowiedzialny, bez nalogow, majacy prace. matka - chora na schizofremie, jakkolwiek sie to pisze.. w kazdym razie matka niezdolna do opieki nad dzieckiem. no i komu sedzia przyznal praow do opieki nad dzieckiem?! matce!! chorej matce! mowili, ze ja dzieciak ja ugryzl (wiadomo jak to dzieci;)) to ona tez go ugryzla.. moj boze i on ma sie z taka matka wychowywac?!
to jest straszna rzeczywistosc. niesprawiedliwa na dodatek:/
wybaczcie, bo moze zle nastroilam wasze wspaniale humory, ale ja to po prostu musialam napisac!!
pozdrawiam:*