lis 08 2004

puzzle


Komentarze: 17
part one.
w srode polowinki. do niedawna nie odczuwalam radosci na mysl o tej imprezie, a teraz mam ogromna chec isc i poszalec, o! :) postaram sie zachowac umiar..;>
part two.
jestem skladowiskiem tysiaca mysli i emocji. [boze, jak to brzmi...:P] od jakiegos czasu, gdy cos zrobie, to potem lapie sie na tym, ze zastanawiam sie, czy zrobilam dobrze. wczesniej to mi sie nie zdarzalo, bo szlam pewnym krokiem do przodu. teraz tez ide, ale z ulamkiem niepewnosci. najwazniejsze jest jednak to, ze nie zatracilam w tym wszystkim swojego optymizmu :) w ogole jak ja moglam wczesniej bez niego normalnie funkcjonowac?! :) niektorzy utwierdzaja mnie w tym, ze moj obecny (optymistyczny) tok myslenia jest cenny - dziekuje :)
part three.
nie, ja nie mam dola :)
kasia_ef : :
08 listopada 2004, 14:18
nawet mi przez głowę nie przeszło,że masz;) a ja mam też niedługo połowinki,chociaż słyszałam,że ktoś tam chce na luty przenieść .
08 listopada 2004, 14:12
bo doroslas droga Kasiu! Teraz juz jestes bardziej odpowiedzialna i dlatego sie zastanawiasz czy podjelas sluszna decyzje. Szkoda ze dopiero po fakcie ;) Zobaczysz, ze im bedziesz starsza tym czesciej bedziesz sie na tym lapac.

Dodaj komentarz