balangaaaaaaa!
Komentarze: 16
niedziela. moja niedziela co tydzien wyglada podobnie : najpierw sie lenie, a potem na ostatni moment robie wszystkie zadania domowe... ale dzis bedzie inaczej... na potancowke ide. jak kulturalnie to nazwalam ;P no po prostu... pierwsze osoby w klasie juz sie zestarzaly i z tego powodu jest impreza ;D boje sie... bo po browcu z tego lokalu do ktorego sie wybieram mam jakies smuty z moim zoladkiem ;P dlatego chcialam cos z domu wyniesc...ale tez sie tego boje! przeciez jakby mama sie skapnela to by od razu mnie do klubu AA wyslala :P
taaa a jutro do szkoly... omijamy dwa pierwsze niemce, na angole trzeba isc. zna ktos jakis tani sposob na to, aby sie oczy nie zamykaly? :P kawa nic nie da, bo nawet jej nie lubie. haha cos czuje, ze bedzie zwalowo jutro w szkole. wszyscy nieprzytomni... bo nie wierze w to, ze ktos bedzie sie ograniczal w niedzielnym balowaniu tylko ze wzgledu na to, ze do szkoly trzeba isc ;) kochane chlory ;D
i tak bedzie mniej wiecej co miesiac...? nie wyobrazam sobie tego :D
Dodaj komentarz