Archiwum 03 maja 2005


maj 03 2005 słońce-oszukista!! :P
Komentarze: 17
podsumowując mój długi weekend, to po prostu mogę napisać, że to była jedna wielka obijanka. miałam coś poczytać lekturowego - niestety regał nie był jakoś w moim zasięgu ;P, miałam poprasować - cholera, deska do prasowania gdzieś się zapodziała ;P, miałam pomóc przy pieleniu na działce - eee no ten... nie wypaliło jakoś :P
co do działki - byłam tam dziś, bo pomyślałam sobie, że lepiej sobie tam poleżę na zielonej trawce niż miałabym siedzieć w domu! miałam zamiar się opalić, w końcu blada jestem jak ściana, a na solarium to ja w życiu nie pójdę :D ale słońce było kiepskie (bynajmniej tak mi się wydawało), wiał wiatr i po prostu pozostało mi się już tylko pogodzić z faktem, że się nie opalę... aleeeeee (wiadomo, zawsze musi być jakieś "ale"), po powrocie do domu stwierdziłam iż... spiekłam się!!! ramiona, nogi, dekolt - wszystko czerwone ;D potrzebuję chętnego na posmarowanie mnie balsamikiem jakimś ;D dobra, dobra, już niech panowie się tak nie wyrywają... :P

a na działce to mam normalnie sąsiadów-świrów... jeden facet, taki przed 50-tką, chodził i mówił do każdej napotkanej osoby "ave!" - nadal nie wiem co to miało znaczyć, w każdym bądź razie kiedy syn zaproponował mu, że zamiat "ave" ma mówić "heyah", bo to teraz modne, to się oburzył ;P potem założył na t-shirt taką czerwoną kamizelkę jego wnuka i pajacował... nie czaję tego faceta kompletnie ;D o dialogach w tejże rodzinie to nie wspomnę... no dobra, wspomnę :P
- filip!
- co?
- grill jest!
- spierdalaj!
yeah! niech żyje toruńska inteligencja! ;P

nie dość, że w toruniu mamy inteligntnych ludzi to mamy także niezłych meneli... :P zresztą czym ja się chwalę :P wczoraj obserwowałam, jak to trzech panów o dość "miękkim" sposobie chodzenia z elementami bujania się prowadzili zapewne inteligentną gadkę, a potem poszli pod leader price w celach fizjologicznych. już potem nie patrzyłam! :P

już zaczynam żyć wakacjami... nie wiem czy gdzieś się wybiorę, bardzo chciałabym z jakąś grupką znajomych zorganizować coś fajnego :] zobaczymy, może morze...? :> dobra, kasia, ocknij się na razie, musisz jakoś w szkole dać radę, zdaje się, że niedługo wywiadówka i żeby kurna nie było, że jak rodzice zobaczą moje oceny to zabronią ci jechać na wycieczkę... oh no! ;)

zdaje się, że z deczka się rozpisałam. no trudno, jakoś przebolejecie ;] póki co to by było na tyle. jest mi gorąco! gupie słońce :P chyba w główkę nie przygrzało mi aż tak?! :P

kasia_ef : :