Archiwum kwiecień 2007


kwi 26 2007 "So look at me and..."
Komentarze: 4
Słońce praży jak cholera, aż chce się wyjść z domu. Ale nie tym razem, zaraz przychodzi do mnie kumpela i musimy się nauczyć funkcji, wykresów i makr w Excelu na kolokwium z informatyki, które mamy dziś o 17, ych. Całe szczęście, że już od jutra wolne majowe zaczynam. Ach, już mam wizję - ja, działka, słońce. Oł je :D Na dodatek moja mama w sobotę wyjeżdża w góry na wycieczkę, więc będę miała 5 dni bez "nie marnuj czasu", "poucz się", "obudź mnie za godzinę"... A niech też se kobita odpocznie, w końcu musi zregenerować siły na napisanie pracy licencjackiej i obronę.
A siostra do lekarza we wtorek nie poszła, bo się nie wyrobiła. No trudno, póki nie ma okresu, a są mdłości i wrażliwy węch, to wszyscy żyją myślą, że dzidzia is coming ^^
No to ja już stąd zmykam, trzymajcie kciuki o godz. 17 :)
kasia_ef : :
kwi 19 2007 "What can I do?"
Komentarze: 8
Dobry wieczór, mam już weekend. Trzydniowe weekendy są fajne, chociaż mam wrażenie, że mijają szybciej niż takie zwykłe, dwudniowe : Miałam dziś iść na imprezę z ludźmi z grupy, ale tak jakoś... Po pierwsze, nie szły moje najbliższe koleżanki, a po drugie to ja nie trawię większości ludzi, i nawet pięć piw mi na ich temat zdania nie zmieni :] Ech, nie ma to jak stara licealna ekipa. Szkoda tylko, że tak trudno ich wszystkich zebrać o danej godzinie w danym miejscu. Albo mi coś wypada, albo im, dupiasto no.

Co do komentarza Carnation - zapomniałam napisać, że na razie siostra ma umowę na 3 miesiące, więc żeby jej przedłużyli, to musiałaby na razie o ciąży nie mówić. Hm, pożyjemy zobaczymy, chociaż perspektywa siostrzeńca wydaje się coraz bardziej prawdopodobna, bo np. dziś w sklepie siostra uważała, że strasznie tam śmierdzi, podczas gdy ja i mama w zasadzie nic śmierdzącego nie wyczułyśmy. Wyostrzony węch? Jak zwał, tak zwał, ale to chyba się zdarza w trakcie ciąży hyhy.
Aaa, jeszcze jedno odniesienie do komentarza - Kumciu, niestety zaobserwowałam, że Ci, którzy chcą mieć dziecko, muszą się dość długo o to starać, a ci co nie chcą - "wpadają". I gdzie tu sprawiedliwość? :>

kasia_ef : :
kwi 18 2007 "Znów stoję tu i czekam..."
Komentarze: 5
Znowu pojawiła się nadzieja, że będę ciocią. Znowu test wyszedł na "tak" i już wszyscy się cieszą...oprócz mojej siostry. Zaczęła parę tygodni temu nową pracę i to jest pierwsza praca, która jej się bardzo podoba. Boi się, że jej podziękują, jak się dowiedzą co się "święci". I dlatego jeszcze ma nadzieję, że jednak to fałszywy alarm. Choć z drugiej strony, już zaczyna myśleć przyszłościowo - że łazienkę trzeba wyremontować, że to trzeba zaplanować i tamto. A ja już mam radochę, nie mogę się doczekać i w ogóle... :) Rany, ja się nawet codziennie modlę przed pójściem spać. No ale wszystko się wyjaśni za tydzień, po wizycie u lekarza. Trzymajcie kciuki!! W ogóle, to nie miałam o tym pisać dopóki ta informacja się nie potwierdzi, ale, kurde, nie mogłam wytrzymać.. :D

A u mnie w zasadzie bez zmian. Uczelnia, dom, uczelnia, dom. Stały schemat. Ach, no przepraszam, chodzę nadal na ten aerobik dwa razy w tygodniu jeszcze :P Dzisiaj mam kolokwium, na które umiem niewiele i właściwie to nie wiem, co ja jeszcze robię przed kompem, hm. I to by było na tyle. Pozdrawiam wszystkich :)

kasia_ef : :