takie tam.
Komentarze: 12
na angielskim pan rob - maz mojej facetki od angola, niesamowicie krejzi, niesamowicie zachrzaniajacy po angielsku, pokazywal nam zdjecia z ich malzenskiego wypoczynku podczas ferii w kenii - normalnie brilliant fotosy... :] hakuna matata i wszystko jasne ;) (swoja droga - pojecia nie mialam, ze "hakuna matata" znaczy "no problem" :D)
jakze wspanialy byl dzisiejszy wf :P byla glupawka zbiorowa ;D wyzylam sie w kilkuminutowej grze w unihoka. haa a potem mnie tak napieprzala glowa, ze zdychalam. przyjechalam do domu i stwierdzilam, ze mam goraczke : dzien przed impreza mialabym sie rozlozyc?! nigdy w zyciu - 3 apapy i po bolu ;P
w srode byly te drzwi otwarte w szkole. wlasnie spojrzalam na ksiege gosci na stronce mojej skul i duzo napalencow sie na 8lo znalazlo ;D a co najlepsze - wszyscy wala drzwiami i oknami do klasy o profilu jezykowym (to moj profil) heeeeee ;D wiem, ze zajebisty profil, no a ludzie z owego profilu jeszcze lepsi ;D
od paru dni molestuje utwor u2 "with or without you" oraz wet wet wet "love is all around" :>
jutro musze chyba wczesniej wstac... posprzatac, moze poprasowac... zeby ojciec jazdy mi nie zrobil. zreszta juz mi zrobil - wkurza sie, ze ciagle na imprezach bywam. lol ciagle, czyli srednio raz, dwa razy na miesiac ;]
a na koniec slowa mojej mamy, ktore powinnam niby wbic se do lba odnosnie jutrzejszej 18stki: "wierze w twoj rozsadek". oj mamo jak to dobrze, ze nie widzialas mnie w akcji chociazby z rozwalona spluczka ;D
udanej imprezki zycze :) buzka:*
Buziaki:* I udanej imprezy życze:*
Dodaj komentarz