taki zwykly dzien....
Komentarze: 9
dzisiejszy dzien w szkole byl jakis inny.. tzn sroda jak sroda, ale mam jakies dziwaczne odczucia:P historia - pach, jakos przeleciala, biologia - praktykantka hehe smieszna byla na dodatek ze mielismy lekcje o rozmanazaniu;), gegra - pisalam poprawe, hyh ja mialam lacza poprawic?! poprawie 1 na 2: religii nie bylo, siedzialam sobie na dworku z qmpelami, a potem na hali byl mecz koszykowki chlopcow i byl bardzo emocjonujacy:D, no a na koniec polak - klasowka, hm jakbym w ogole sie nie uczyla hehe no przeciez tak bylo:P ale wstyd, zamiast brac sie do poprawy ocen, to ja sie obijam:] no i zobaczcie - taki zwykly dzien heh.
a tak w ogole to wzielam sie za siebie i za swoja kondycje, w koncu od listopada nie cwicze na wfie, bo mam zwolnienie, wiec cos trzeba z tym cialkiem swoim zrobic:P tak wiec: we wtorki i czwartki chodze na aerobik, niezly wycisk babka daje:D a w piatki jezdze po niemalze calym toruniu :D moglabym jezdzic caly tydzien, ale trzeba stwarzac pozory, ze sie ucze, oj ja mam ciezki los z moimi rodzicami..
aha i jeszcze jedna mysl wpadla mi dzis do glowy - za niecale 4 miesiace mam urodzinki, siedemnaste! rany, ale to szybko zlecialo! niedawno cieszylam sie konczac lat 11, ze jestem nastolatka, a to juz za ponad rok osiemnacha skoczy, dowodzik i cala odpowiedzialnosc za mnie spadnie wlasnie na mnie;) ciekawe jakie to uczucie skonczyc osiemnasty rok zycia - hmm jak to jest byc pelnoletnim??? jeszcze parenascie miesiecy i sama odpowiem sobie na te pytania...:-) pozdrawiam!!!
Dodaj komentarz