...so take my hand now! :-)
Komentarze: 16
do szkoły ledwo wstałam, z chęciami i zapałem równym 0, ale o dziwo na przystanek doszłam, autobusem dojechałam, do szkółki podreptałam ;) pierwsza lekcja - fizyka, pisałam sprawdzian, którego niby nie pisałam (choć tak naprawdę pisałam go, ale nie oddałam kartki ;p) no i poszedł wyśmienicie! ściągi rulezzzzz :p potem było PO - nuuuuda, następnie matma - też tak średniawo, potem dwa w-fy - dziś był aerobik. przynajmniej rozruszałam te swoje zakwasy ze środy ;) no i na zakończenie dnia w szkole - druga matma. wracając autobusem do domku pomyślałam sobie, że wysiądę przystanek wcześniej i sobie dojdę spacerkiem :-) tak też uczyniłam, przy tym spotkałam swoją koleżankę z podstawówki (aaaa! :)) i miałam podwójnie miły powrót ze szkoły :] za ciepło to nie jest, wiatr wieje, ale co tam ;] dziś jestem pełna dobrej energii i mimo, że aerobik dał trochę mi w kość, to nie jestem zmęczona :-) dziś wieczorem chyba zrobię sobie z niego powtórkę, w końcu lato idzie, trzeba się pozbyć zimowego tluszczyku ;D
a teraz - mam przed sobą kubusiowy kubek wypełniony sokiem pomarańczowym i się śmieję sama do siebie ;-) tzn do monitora się śmieję... ee no nieważne :p
nie chcę płakać, tak jak w dzisiejszym śnie, o nie!
"would you like to make a run for it?
would you like to take my hand?
cause i want to live (like animals)
careless and free (like animals)
i want to live
i want to run through the jungle
with the wind in my hair and
the sand at my feet!"
aaaaaaaa! :-)
niemalże pełnia życia!
pozdr
Nie ma co się smutać zbyt dużo;).
Dodaj komentarz