obiecanki cacanki:/
Komentarze: 4
druga notka w dniu dzisiejszym, heh..
gniewam sie. zostalam wyrolowana z tym kinem. przez wlasnego, rodzonego ojca. stwierdzil, ze wczoraj to mial ochote dzis isc, ale dzisiaj stwierdzil, ze za duzo sie nalatal i jest cholernie zmeczony. dzieki!! qrwa wielkie dzieki!! na dodatek zaproponowal, ze moze mi dac pieniadze to sobie sama pojde - no po prostu extra!!:/ wredny! a ja atk abrdzo chcialam isc na ten film, no! wszyscy byli tylko nie ja! nawet nie mam sie z kim wybrac:( szkoda gadac.. fakt, ojciec komore kupic, ale obietnicy nie dotrzymal, zeby corce i przy okazji sobie zrobic przyjemnosc.. od paru lat twierdze, ze nie jest doskonalym ojcem, ba nie jest nawet dobrym ojcem.. zawala sprawy i mysli o sobie..:/ woszem, czasem jest super mily i w ogole ale mam dosc tego narzekania, ze naczynia nieumyte, ze mam balagan w pokoju i w ogole..
taaak.. i to byl wlasnie wyklad na temat mojego taty... nudne? byc moze! tak jak on z tymi swoimi zasranymi brudnymi naczyniami w zlewie!!!!!
Dodaj komentarz