Udało się! Boże, nie będę studiowała zaocznie, ani obijać się przez ten rok... Przyjęli mnie na pedagogikę i zarządzanie!! :))) Decyduję się na to drugie, choć w sumie miałam chwilę zwątpienia. Ale teraz już jestem pewna - będę studentką zarządzania i marketingu na UMK w Toruniu, ha! Jak mi ulżyło... Co prawda nie znam jeszcze wyniki z psychologii z UAMu, ale tam nie wróżę sobie niczego dobrego, bo kiepsko punktowo wychodzę. Niby "nigdy nie mów nigdy", ale ja wolę nie kusić losu i czekać na ich decyzję, wolę tu już sobie to zarządzanie zaklepać :) Swoją drogą, ZiM to nie jest mój wymarzony kierunek, ale jakby się zastanowić, to tak naprawdę żaden jakoś mnie szczególnie nie zachwyca :PP Ważne, że jestem już gdzieś "zaczepiona". Tym samym sprawiłam mamie miły prezent imieninowy :D
Jutro jadę nad morze, taki jednodniowy wypad z mamą i szwagrem przyszłym :) W sobotę wieczór panieński siostry, a dwa tygodnie później ślub... Rany, jak to szybko zleciało! A wczoraj byłam na przymiarce jej sukni ślubnej - boska jest :)
No dobrze, to podzieliłam się moimi pozytywami, życzę powodzenia wszystkim blogującym maturzystom! :-)
Dodaj komentarz