sty 30 2005

m jak melancholia.


Komentarze: 9
ogolna melancholia. nie wiem czy to przez ten mroz na dworze, przez to zachmurzone niebo (ja chce zobaczyc ksiezyc!!) a moze przez dziwny spokoj w moim sercu... nabazgrolilam kilka wersow:

i szlam ta droga,
uslana wieczna specyfika
i pieknem.
patrzac w niebo
wiedzialam juz wszystko;
ze czegos mi brak.
i dusza ma cierpiala,
smiejac sie z nadzieja u boku.
zycie!
daj mi szanse.
daj mi szczescie...

zaczynaja sie ferie, a ja z takimi smetami tutaj...

a kazdy dzien wnosi cos nowego.
i czasem chcialabym powiedziec tak wiele...

kasia_ef : :
janko
01 lutego 2005, 18:48
to mów, a jak trzeba to wrzeszcz!!!!!!!!!!!!!!
kaisa
01 lutego 2005, 16:47
[...]chociaz oczy bola szukam w niebie dna[..]
31 stycznia 2005, 16:04
:))
kamciarka
31 stycznia 2005, 01:13
Czasem dobrze zasmucic.. to tylko/az (wybrac wlasciwe) zycie..;) Pozdrawiam:**********
30 stycznia 2005, 22:30
Dobrze się czyta, z przekazem, poczułem jakbym sam to mówił czytając. To ważne. To nie smuty, to element naszego życia. Podobno średnio każdy ma jakaś mała depresję koło 3-4 dni w miesiącu, więc jeszcze ci trochę brakuje do wyrobienia normy feryjnej;P
30 stycznia 2005, 21:50
na każdego przychodzi taka pora, uwierz mi , ja sie jej próbuje pozbyć jaknajszybciej...
Kumcia
30 stycznia 2005, 21:49
ze tak jest dzisiaj to nie znaczy ,ze bedzie jutro i popojutrze!!Kasia optymizm:)
Asiulek
30 stycznia 2005, 21:30
No bo czasem pprostu tak trzeba :-) :*
30 stycznia 2005, 21:12
Też tak czasem mam... ale ferie wkręcają mi humorka na maxa! :D

Dodaj komentarz