kwi 27 2005

jest tak jak powinno być.


Komentarze: 12
czasem mam tak, że po prostu siedzę i myślę. o życiu moim na przykład. ktoś ostatnio w notce pisał o skrócie własnego życia; no właśnie ciekawa jestem jakby wyglądał mój skrót życia? może skrót to byłby za krótki, żeby streścić moje życie? bo jak tak sobie pomyślę... mam tyle wspomnień, momentów lepszych i gorszych, że ho ho ;] coś/kogoś w tym swoim życiu straciłam, ale wiele również zyskałam - i to jest główny wniosek z moich dzisiejszych przemyśleń!

jestem cholerną farciarą ;) dziś ominęło mnie odpytywanie z biologii czy z historii, iiiiii dostałam 5- z fizy (aaaaaa! :D) i ogólnie jak przeglądałam tegoroczne zestawy zadań z testów gimnazjalnych to dziękuję, że mam to już za sobą i że te dwa lata temu jakoś mi przyfarciło :-)

a dzisiaj przyśniła mi się... zerówka! cofnęłam się dziś w czasie w tymże śnie hehe... i przypomniał mi się motyw oblania herbatą natrętnego kolegi (:P) czy też wystąpienie w przedstawieniu jako sowa ;D czasem (ale tylko czasem) znów chciałabym mieć te 6 lat...

"i znów zapłaczę,
w stronę słońca
bezpromiennego.
a potem znów się uśmiechnę,
w kierunku księżyca
z blaskiem nadziei.
i będę szczęśliwa
pod pokrywą życia,
bez względu na wszystko."

kasia_ef : :
.mała
29 kwietnia 2005, 13:49
przecież ten egzamin był łatwyy!! co prawda wszystko schrzaniłam ale nie wiem czemu :( to było takie łatwe...a co do wspomnień też dużo ich mam..a przedszkole zrobie sobie z sensitive_soul jak będę u niej nocować :D hahah szalas pod biurkiem :) pozdrawiam :*
żyleta=)
28 kwietnia 2005, 18:12
przedszkole... pierwsza miłośc itd:P :)
ja tez dostałam ostnio 5 z fizyki!!:D
pzdroo!
28 kwietnia 2005, 17:28
ajjj uwielbiałam moją zerówkę..:D aż chciałao by się tam czasem wrócić... ehh a mi się za to śniło, że moja kumpela... zabiła się... ja to jak już mam sny to mam.. Pooozdrawiam:*
slodka_kicia
28 kwietnia 2005, 15:54
Ja nie pamiętam swoich snów...
27 kwietnia 2005, 21:44
Heh, w LO to jeszcze NIGDY nie dostalam 5 z fizy :P a dzisiaj snilo mi sie, ze jakis czlowiek topil sie w morzu, brrr ...
27 kwietnia 2005, 21:37
i znów płaczę. Cieszy mnie to, że doceniasz pozytywne momenty życia.
27 kwietnia 2005, 19:31
Skrot mojego zycia bylby niezbyt krotki :) Mam tyle wspomnien, tyle rzeczy robilam, do wszystkiego mialam slomiany zapal to tez do wielu kolek, zespolow i druzyn nalezalam :) Hmm, chyba kiedys opisze to na swoim blogu :) O ty farciaro! Ale 5 z fizy to musze pogratulowac, bo to przeciez nie lada wyczyn!!
Dotyk_Anioła
27 kwietnia 2005, 19:19
\"...i będę szczęśliwa pod pokrywą życia, bez względu na wszystko.\" Cudowne... Zastanawiam się ile ja pamiętam z przedszkola, z zerówki... Z mojego dzieciństwa... Niewiele... Chyba za szybko dorosłam...
27 kwietnia 2005, 19:07
I widzisz, twój optymizm widać nawet w tym, że piszesz 5-, a nie -5:>:P
Kumcia
27 kwietnia 2005, 18:53
6 lat??bawienie sie z kolegami pod blokiem resorakmi[od zawsze z nimi]..przez przypadek dostalam paletka tenisowa w baniak[i mi tak zostalo] bawienie sie lalkami barbi..oraz duzymi..aaa mi wtedy jeszcze nie kupli rodzicie to chodzila z duzym misiem..skaknie przez skakanke,granie w gume..W przeczkolu opcja do kolezanek mozesz mowic,do pani ani slowa:P;)haha...wiesz kazdy okres w moim zyciu mi sie podobal..przeczkole,podstawowka-okres ten dzieciecy..i ksztalcenia sie charakterku tez..ale teraz w wobym towarzystwie bym nie siedziala..gimnazjum[ooo tak]:) i teraz licealny rowniez:) gicior:P;)
paulita
27 kwietnia 2005, 18:35
ja tam chciałabym bardzo miec znowu 6 lat i tamte problemy...
27 kwietnia 2005, 18:34
W przedszkolu to były jazdy! Nigdy tego nie zapomnę :D

Dodaj komentarz