lut 18 2005

?!


Komentarze: 12
wlasnie mialam starcie z tata :/ po raz kolejny wypomnial mi moje nierobstwo, materializm i inne cudne rzeczy. wspaniale po prostu! bo ja przeciez ciagle czegos zadam - w ogole co to za slowo?! zadam?! tak wiec ciagle czegos zadam... pieniedzy, pozyczenia samochodu, zeby szwagier mogl mnie na impreze zawiezc. zadam! przeciez ja do niego nawet w trybie rozkazujacym sie nie odezwalam...
moge przeklnac?
ja pierdole...
tak wiec ja ciagle czegos zadam, a deska do prasowania nie byla uzyta przeze mnie ani razu w tym tygodniu. taaa to jest zajebiscie wazne...
ja juz nie wiem... nie wiem co mam ze soba zrobic... jestem zbyt wrazliwa na tego typu sytuacje...
moglabym to olac, nie brac do siebie. ale nie potrafie. ten czlowiek mnie wyniszczy kiedys...
niech ktos mnie przytuli... :(
kasia_ef : :
Avinka
19 lutego 2005, 17:45
*mocno przytula* Niemartw się Kasiu :* Wiem ze takie gówniane pocieszanie nic niedaje ale cóz innego moge napisać?? napisze Ci ze ja mam to samo z matka. Twierdzo ze cięgle czegoś od niej chce niedając nic w zamian. Że ja chce cos miec, ze ja chce zeby ktos cos zrobił i ze ja wogóle nic nierobie tylko 24h na dobe coś CHCĘ, a jak ona cos ode,mnie CHCĘ to używam mojego ulubionego słowa -\"NIE\". Jestem materialistką?? Tak, jestem. CHCĘ mieć duzo i wszystko...ale nieinteresuje mnie ile kto ma kasy itp. JA chcę miec. Tylko ze mamy do takich spraw inne podejście. Ciebie to boli a ja na to zlewam, bo gdybym sie przejmowała tym co mówi moja mama to już dawno miałabym dzióry w mózgu :P Trzymaj się Kasiu :* Niepoddawaj sie !!
Kumcia
19 lutego 2005, 12:28
Tuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuleee!!Kochana nie smuc sie:):* wiem latwo powiedziec,ale nie bierz tego do siebie..przynajmniej sproboj bo sie zameczysz..A Twoj tata tak napewno nie mysli!Dorosli czesto glupoty gadaja..kiedy maja zly humor!!:*
madelle
19 lutego 2005, 11:53
potraktuj ten komentarz jako przytulenie...:) Jak piszę tą notkę, właśnie mój ojciec jest w pociągu dojeżdżającym do Siedlec, a ja zaraz pobiegnę na dworzec. Bo mój tata, mimo że jest moją ulubioną duszą, nie mieszka z nami. I bardzo mi źle z tym faktem. I zazdroszczę wszystkim którzy mają pełną rodzinę... Spróbuj pogadać z ojcem, wytłumaczyć mu że ty też masz życie, obowiązki szkolne, przyjaciół i czasami po prostu nie masz ani czasu ani siły na prasowanie. Zrozumie... POzdrawiam gorąco i przytulam do serca.
Młody_15
19 lutego 2005, 11:50
rodzice sa jak nietoperze:/ slepi a sie wszystkiego czepiaja :*
dorotka
19 lutego 2005, 11:34
tak to jest, rodziców się nie wybiera...ja mam tak samo często wszystko biorę do siebie...może nawet nie częstow ale zawszę. Ale cóż Kasiu tacy są rodzice zawsze wymagają.A musisz pamiętać, że na każego można znaleźć sposób więc zakręć się od czau do czasu w kuchni itp. Ale jest pewne że pomimo tego że tak wymagają to nas bardzo kochają. 3maj się słońce ja cię zawsze z przyjemnościa przytulę:*
19 lutego 2005, 10:12
Kopa mu w d... :D :*:* 3m sie!
19 lutego 2005, 09:31
hmm, jedyne co pozostaje to olac to, co tata mowi, ale jesli nie potrafisz to... sama nie wiem :/
Dotyk_Anioła
19 lutego 2005, 09:28
Starcia... Chyba wszyscy je znamy... Moi rodzice niczego ode mnie nie żądają - stawiają tylko coraz większe wymagania... Chodzę do dwóch szkół jednocześnie - i w obu mam być najlepsza... Przez ostatnie przeżycia związane z rozstaniem z Kubą, spadła mi średnia... I zaczęło się piekło... Rozumiem Cię... Doskonale...
EfffelinciA
18 lutego 2005, 23:06
ja codziennie mam starcia z tatą :(
18 lutego 2005, 23:04
Mam to samo... Tak było i tak pewnie będzie. Trzeba się przyzwyczaić... Albo próbować zmienić.
18 lutego 2005, 22:54
Tuuule, rozgoryczoną optymistkę...
18 lutego 2005, 22:54
-przytul-

Nie przejmuj się tym, naprawdę nie warto. Tak bywa wszak... nie da się bez tego żyć, ja chociaż jestem facetem to mam podobnie, to zalezy jaki ma humor..:/ I te pretensje o nic. Łączę się z tobą.
Śpij dobrze i trzymaj się cieplutko

Dodaj komentarz